- z mikrofibry
- bambusowe
- konopne
- flanelowe
- tetrowe
Zaznaczam, że we wszystkich jest to kwestia tylko spłukania nieczystości, [w razie sików bez ceregieli wrzucam do pralki i bez problemów, kupę jednak trzeba wcześniej spłukać]
- Z mikrofibry:
W sumie wystarczy wziąć pod kran i potrzeć końcówki o siebie, ale zostaje żółta/brązowa plama, której nigdy nie miałam potrzeby spierać - tym już (skutecznie) zajmuje się pralka - bambusowe:
Tu się spiera już ciężej - trzeba troszkę dłużej potrzeć, lub zastosować mocniejszy strumień (zazwyczaj z lenistwa wybieram opcję drugą). Proces spierania można przyspieszyć namydlając szarym mydłem. - konopne:
te spierają się najciężej, jakoś ten brud się najbardziej do nich przykleja, a i plamki nie zawsze spierają się za pierwszym razem, przed wrzuceniem do pralki profilaktycznie namydlam w szarym mydle i namydlone wrzucam do pralki. - flanelowe:
Spierają się najłatwiej, czasem wystarczy po prostu mocniejszy strumień wody :-) - tetrowe:
są najbardziej toporne przy spieraniu - i zostawiają najwięcej plam, które ciężko doprać nawet po X praniach.
Generalnie w spieraniu najistotniejsze jest aby nie zostawić grudek nieczystości oraz ewentualnego śluzu, mazi, jak zostaje już tylko odbarwienie (w flanelowych często nawet to nie zostaje) to pralka sobie z tym brudem potrafi poradzić, jak nie za pierwszym (częste w wkładach konopnych) to za kolejnym razem.
Najbardziej polecam jednak wkłady bambusowe, są bardziej elastyczne i miękkie od pozostałych. a komfort spierania jest na drugim miejscu.
Flanelowe są dość sztywne, co może być niewygodne dla ruchliwego skarba, ale zaletą jest dość długie uczucie suchości - jakoś mocz wnika głęboko i nie jest tak odczuwalny na zewnątrz.