Wczoraj Magda zaczęła łapać równowagę i przechodzi coraz większe kawałki.
Poza tym polubiła sprężynowy motorek... dosięga już do pedałów i załapała, ze jak wygina się w przód i w tył to motorek się buja :)
Nie mam siły ostatnio pisać, za co przepraszam, mąż nadal w szpitalu, ale czuje się coraz lepiej - wraca do zdrowia :)