Stwierdziliśmy, że jednak nie będziemy inwestować większych pieniędzy w wózek
Kupiliśmy parasolkę i będzie ona tzw wózkiem zapasowym/awaryjnym - gdzieś w dalekie podróże autobusami, pociągami etc...
A naszego wózka - który się świetnie spisuje - nie sprzedajemy - nadal będzie podstawowy w Warszawie :D
Przekładaną rączkę zamieniliśmy za okienko w daszku - nawet w deszczu będzie można podglądać - bo jest z folii a nie siateczki.
Waga wózka 5,5 kg - lekki jak piórko
Ma wszystko na czym nam zależało [poza tym, że nei rozkłada się zupełnie na płasko - jakieś 150-160st, ale to wystarczy - w końcu Magda i tak coraz mniej śpi w podróży