Teraz Magdalenka kończy dokładnie 10 miesięcy!
100 lat :)
Jeszcze dwa i już będzie roczek, ale ten czas leci...
Z jednej strony mamy wrażenie jakby była z nami od zawsze... ale zawsze taka jak jest 'tu i teraz'. ;)
Z drugiej Ona taka malutka, nieporadna, całkowicie zależna od nas - dorosłych, ledwo co to się urodziła - do tej pory pamiętam poród i mimo drobnych trudności to za żadne skarby nie zamieniłabym go na cesarskie cięcie.
I ten mały człowiek na naszych oczach niepostrzeżenie rośnie - już powoli zaczyna chodzić trzymając się za palce lub jakiegoś przedmiotu... wyrasta z kolejnych ubranek... w tym z tych ulubionych mamusi ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz