Chcę Magdzie kupić sandałki na teraz i tak, żeby miała na lato.
Były fajne sandałki/trepki z pianki, ale niestety na styk, a ja chciałam troszkę większe, a nie było rozmiaru większego. Jedne były i dobre - rozmiar większe - czyli 20 - ale nie jestem do nich przekonana. Od strony wizualnej generalnie mało mi się podobają. Inne z kolei niestety stanowczo za duże.
Jestem zwolenniczką biegania dziecka jak najwięcej na boso lub w skarpetkach. nawet mamy 3 pary skarpetek podszytych skórą [i one robią za buty], ale latem ich nie założę - skarpety są za grube. Ale muszę mieć jakieś wyjściowe obuwie w razie czego - na miasto etc...
Najfajniejsze były by z otwartymi palcami i z pianki lub innego przewiewnego, miękkiego i lekkiego materiału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz