Wreszcie gorąco...
Magda mogła pobiegać w sukience i majteczkach :D
przez pół dnia [po domu] miała trenerki - tylko rano jedne zsikała majtki, tak poza tym sucho :D
A, że było dziś tak ciepło to już założyłyśmy tylko sukieneczkę z krótkim rękawkiem i podkolanówki.. nie było rozpinania body i tej całej gimnastyki - nie tylko Magdalenka tego nie lubi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz